Gąsienicowe zaproszenia

A jak zaprosić na przyjęcie z gąsienicą w tytule? Można zrobić tradycyjne papierowe zaproszenie z wyklejaną gąsienicą, można zrobić zaproszenie z "wygryzioną" dziurką, można też zaproszenie... zamknąć w słoiku! :) Podoba nam się!

Źródła zdjęć:  1  //  2  //  3  //  4

Impreza gąsienicy, bardzo głodnej ;)

Na początku mieliśmy we wstępie napisać z czego można zrobić gąsienicę, ale patrząc na inspiracje, które znaleźliśmy... Czy jest coś, z czego gąsienicy zrobić nie można? ;) A mowa o bardzo charakterystycznym osobniku, charakterystycznym i bardzo głodnym...
Pamiętacie? Wcześniej wspominaliśmy już o książce Bardzo głodna gąsienica (autor: Eric Carle) i robiliśmy nawet kukiełki związane z tą książką. Temat jednak się nie wyczerpał i powiemy więcej - to temat w sam raz na przyjęcie urodzinowe dla dziecka! Dla malucha, ale także nieco starszego dziecka. Poniżej zamieszczamy propozycje na zabawy plastyczne, które mogą służyć jako dekoracje lub zadanie do wykonania podczas przyjęcia. Przed przyjęciem też można się pobawić... I po... :) To samo w temacie gąsienicowych przekąsek, które znaleźliśmy - można wykorzystać pomysły podczas przyjęcia lub umilić sobie śniadanie lub podwieczorek. Zresztą, sami zobaczcie i zdecydujcie! :)

Widzicie to? Gąsienica z pociętych rolek po papierze, z odcisków rąk, z plasteliny i z odcisków małych paluszków. Na śniadanie wersja z ogórka, dla większej grupy - gąsienica z bułek (uwielbiamy ją!), dla wszystkich "nagryzione owoce" i szaszłyki owocowe, które wyglądają jak... gąsienica! ;)

Gąsienica z pomalowanego wałka po ręczniku papierowym, wersja z podartego kolorowego papieru, ze stempli z ziemniaka, z opakowania po jajkach... Na jednym ze zdjęć jest podziurkowany liść z pianki (może być gruby papier!) i malutka gąsienica ze sznurkiem - idealna tematyczna przeplatanka :)

Źródła zdjęć:  1  //  2  //  3  //  4  //  5  //  6  //  7  //  8  

9  //  10  //  11  //  12  //  13  //  14  //  15  //  16

17 //  18  //  19  //  20  

I znowu papier, zakrętki, wełna, guziki i naszyjnik z farbowanego makaronu. A wszystko, by powstała gąsienica (no dobra, na ostatnim zdjęciu jest raczej wąż... :)) Jutro pokażemy  Wam, jakie zaproszenia związane z Bardzo głodną gąsienicą znaleźliśmy :)