Jak deszcz - to kalosze i skakanie po kałużach. I parasolka! Koniecznie własna i najlepiej, żeby była duuużo większa od jej właściciela, znacie to? ;) A jak już mały człowiek się wyskacze, to można wrócić do domu i zmalować sobie co nieco. O, deszcz na przykład :)
Deszczowa praca może być wykonywana przez maluchy (z niewielką pomocą dorosłych) lub przez starsze dzieci i wtedy to na pewno jest pięknie dopracowana :) Tymczasem my... My mamy wersję niespełna trzylatki :) Najpierw przygotowaliśmy: niebieską i białą farbę, wodę, kartkę białą i dwie kolorowe, flamaster, klej i pędzelek. A potem... Sami zobaczcie! :)
Spodziewaliśmy się, że przy tej pracy pozostanie niedosyt, dlatego Artystka dostała drugą kartkę. Z sukienką i parasolem... I o ile powyżej jest mżawka, to poniżej... Urwanie chmury!
Ściana deszczu! Strach wychodzić! ;) Ale teraz to już chyba pojawi się słońce. A skoro dziś był deszcz... Co pojawi się po weekendzie? :)
strrraaaach! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko tęczy brak mi tej wiosny...
OdpowiedzUsuńWspaniała praca:)))U nas jutro na blogu też będzie deszczowy obrazek...wczorajszy...zapraszam:))))Dziś świeciło pięknie słońce:))))
OdpowiedzUsuńu nas słoneczko, ale Wy macie zawsze głowę pełną pomysłów :)
OdpowiedzUsuńale piękne :D
OdpowiedzUsuńi ta żółć :D a talent małego odkrywcy-rewelacja :D